Moje odreagowanie

Tak. Czasem lepiej jest przelać swoją frustracje na papier zamiast rzucać talerzami. Tak też stwierdziłam. Kiedy? Macie tam datę. Po prostu raz na jakiś czas muszę jakoś odreagować. Wylać z siebie ten smutek, złość, radość... nie, radości raczej nie. Tylko te negatywne emocje się kumulują. Te pozytywne uciekają.
Nie pytajcie co ten art ma przedstawiać. Obraz mojej duszy... nie, nie wiem, naprawdę.
Rysowałam to podczas słuchania 30 Seconds To Mars - Edge of the Earth.
Wiecie co? Lubię ten zespół. Naprawdę.
__________________________________________________________
Yes. Better he is a time to pour one's frustration to paper instead of to throw plates. I so also stated. When? You have a date there. Every once in a while I must simply somehow relax. To vent this sadness, anger, joy from oneself... no, joys rather not. These negative emotions are only intensifying. The ones positive are escaping.
Don't ask what the one art is supposed to show. Image of my soul... no, I don't know, really.
I scratched it during listening 30 to Seconds it is Mars - Edge of the Earth.
You know what? I like this band. Really.